Proces wznowiono po uchyleniu przez sąd apelacyjny wyroków skazujących z 2006 roku. Wśród ponownie oskarżonych są prof. Stanisław P., znany śląski kardiolog - przewodniczący rady nadzorczej PPS "Grudynia", oraz Andrzej B., śląski biznesmen - członek rady nadzorczej firmy. Prokurator zarzuca im, że nadużyli uprawnień i wyprzedawali majątek spółki, gdy ta była już niewypłacalna. Takie działanie miało pozwolić na uniknięcie egzekucji komornika. Ostatecznie największy wierzyciel PPS "Grudynia" - Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa (AWRSP) - stracił ponad 10 mln zł. Proceder, który będzie przedmiotem ponownej oceny sądu rozpoczął się w 1994 roku. Sprywatyzowana wówczas Grudynia wydzierżawiła od AWRSP 1210 hektarów gruntów, następnie kupiła 350 ha, i zapłaciła pierwszą ratę. To były ostatnie pieniądze, które wpłynęły na konto agencji. W 1999 roku spółka utraciła płynność finansową, mimo to, jej władze nie ogłosiły upadłości. Od roku 1999 zapadały wyroki zasądzające na rzecz AWRSP wielomilionowe zaległe płatności oraz decyzje o zajęciach komorniczych majątku spółki. Oskarżeni za wszelką cenę chcieli nie dopuścić do wyegzekwowania długów. Dlatego zajęty przez komornika majątek ukrywali, lub wyprowadzali do zakładanych specjalnie w tym celu firm. Pierwszy wyrok, w którym Sąd Okręgowy w Opolu uznał winę oskarżonych, zapadł w marcu 2006 r. Stanisława P. skazano wówczas na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 100 tys. zł grzywny, a Andrzeja B. na 3,5 roku więzienia, i 100 tys. zł grzywny. Po odwołaniu wniesionym przez obrońców oskarżonych, sąd II instancji nakazał ponowne przeprowadzenie procesu, bo uzasadnienie wyroku było nieprecyzyjne i niejednoznaczne. Sąd apelacyjny wskazał, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy musi ustalić, czy działania oskarżonych wywołały skutek w postaci realnego udaremnienia bądź uszczuplenia egzekucji.