W Marszu Nadziei ulicami Opola z hasłami "Mam haka na raka" oraz "Badam się, więc mam pewność" przeszli przedstawiciele władz samorządowych i służby zdrowia, w tym Opolskiego Centrum Onkologii, które było organizatorem akcji. Były też osoby, które stoczyły walkę z rakiem lub mają wśród bliskich kogoś, kto zetknął się z tą chorobą. Maria Cieślik z Opola towarzyszyła w marszu swojemu bratu, u którego w 2011 r. zdiagnozowano, a następnie zoperowano glejaka, złośliwy nowotwór mózgu. - Operacja odbyła się szybko po wykryciu choroby i póki co wszystko idzie ku dobremu - opowiedziała Cieślik. Zapewniła, że sama regularnie wykonuje podstawowe badania profilaktyczne - mammografię i cytologię. - Ale wiem, że wielu ludzi tego nie robi. Ze strachu przed wykryciem albo w związku z brakiem świadomości. Przyszłam na marsz, żeby uświadamiać, że takie badania trzeba robić - mówiła. Wicemarszałek woj. opolskiego Roman Kolek odpowiedzialny za służbę zdrowia przed marszem namawiał, by opolanki do badań profilaktycznych przekonywały też mężczyzn. - Ciągle zbyt mało panów takie badania wykonuje. Pamiętajmy, stan naszego zdrowia w dużym stopniu zależy od nas samych - apelował Kolek. Dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii Wojciech Redelbach podkreślił, że ludziom ciągle trzeba uświadamiać konieczność wykonywania badań profilaktycznych. Liczba osób robiących takie badania wprawdzie wzrasta, ale - mimo ich powszechnej dostępności i braku limitów ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia - wzrost ten ciągle jest zbyt słaby. Dla przykładu - według Redelbacha - w dwuletnim cyklu, który kończy się w tym roku, woj. opolskie jest poniżej średniej krajowej, jeśli chodzi o ilość wykonanych mammografii. - Średnia krajowa wynosi 44 proc., a w woj. opolskim przebadało się nieco ponad 43 proc. zakładanej liczby osób. Tymczasem, w takich badaniach powinno wziąć udział 75 proc. pacjentów w określonej grupie wiekowej - wyliczył Wojciech Redelbach. Kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego program wczesnego wykrywania raka piersi Wiesława Kaczmarek poinformowała, że na prawie 66,5 tys. kobiet, które tylko w tym roku powinny wykonać mammografię do października przebadało się niespełna 19 tys. - Mammografię co najmniej co 2 lata powinny robić panie w wieku 50-69 lat - powiedziała Kaczmarek. Cytologię natomiast przynajmniej raz na 3 lata powinny wykonywać kobiety w wieku 25-59 lat. Kierownik opolskiego ośrodka koordynującego program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy Halina Guzikowska podała, że na ponad 86 tys. kobiet do przebadania w tym roku do tej pory na cytologię zgłosiło się ok. 27 proc. wyliczonej wg. wieku grupy. - Tymczasem regularne badania profilaktyczne oznaczają szybkie wykrycie ewentualnej choroby nowotworowej we wczesnym jej stadium, a to znacznie zwiększa szansę jej wyleczenia. Rak szyjki macicy i rak piersi wykryty w stadium przedinwazyjnym, tzw. in situ, jest w 100 proc. wyleczalny - zaznaczały Wiesława Kaczmarek i Halina Guzikowska. Z danych Opolskiego Centrum Onkologii wynika, że największymi zabójcami wśród nowotworów są obecnie w regionie: rak jelita grubego i odbytnicy, rak płuc oraz rak piersi. Według Krajowego Rejestru Nowotworów w 2009 r. w woj. opolskim wykryto 410 przypadków zachorowań na raka piersi. 160 pacjentów zmarło wtedy w regionie na tę chorobę. - W kraju rocznie notuje się ok. 15 tys. nowych przypadków raka piersi, a umiera na niego ok. 1,5 tys. chorych - powiedziała Wiesława Kaczmarek. Dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii wyjaśnił, że niedzielny marsz sfinansowany został z ministerialnych środków przeznaczonych na program prewencji pierwotnej nowotworów oraz populacyjny przesiewowy program mammograficzny wykrywania raka piersi.