Do ustanowienia rekordu Guinessa w pieczeniu najdłuższego kołocza śląskiego stanęło 15 piekarni z całego regionu. Kołocze z serem, z makiem, z jabłkami lub z posypką ułożono na ponad dwustu blachach na opolskim Rynku. Zostały komisyjnie zmierzone i komisja, w skład której weszli m.in. prof. Dorota Simonides i Maciej Kuroń ogłosiła, że kołocz mierzy 136 metrów i 66 cm! Po komisyjnym zmierzeniu Opolanie mogli spróbować tego regionalnego smakołyku, kupując każdy kawałek za symboliczną złotówkę - a pieniądze ze sprzedaży zostały przekazane Domowemu Hospicjum dla Dzieci w Opolu. Kołocze rozeszły się w mgnieniu oka, ale to nie był koniec słodkich atrakcji. W postawionym na Rynku namiocie cukiernik z Gogolina, Lutz Zimmermann - laureat "Opolskiej Marki", przygotował pokaz pieczenia prawdziwego, śląskiego kołocza, a pomagał mu w tym Maciej Kuroń. - Muszę się do czegoś przyznać - powiedział na samym wstępie znany kucharz. - Dziś to nie ja będę państwa uczył jak gotować, dziś sam przyjechałem tu po naukę. I rzeczywiście, bacznie obserwował cały czas poczynania mistrza z Gogolina, zadając przy tym mnóstwo pytań. Pieczenie rekordowego ciasta było głównym "kulinarnym" punktem programu Żółto-Niebieskiego Balu, ale był także program artystyczny. Na scenie przez całe popołudnie prezentowały się opolskie zespoły i grupy taneczne, były też gwiazdy - występem kabaretowym bawił Opolan Cezary Pazura, a gwiazdą wieczoru był Paweł Kukiz z zespołem Piersi, jak zawsze entuzjastycznie witany przez opolską publiczność. Paweł Kukiz - także Opolanin - dziesięć lat temu czynnie uczestniczył w działaniach "obronnych" na rzecz województwa opolskiego i to jego zaangażowanie doceniła kapituła Odznaki Honorowej "Za Zasługi dla Województwa Opolskiego", przyznając mu to odznaczenie. Wręczył je przed koncertem marszałek województwa Józef Sebesta. - Śpiewa pan w jednej ze swoich piosenek, że miasto budzi się. To właśnie dzięki takim ludziom jak pan, nasze miasta także mogą się obudzić - mówił marszałek, a publiczność wielkimi brawami przyznała mu rację. Wcześniej marszałek wręczył odznaczenia także innym osobom, które 10 lat temu aktywnie broniły regionu - odebrali je: Danuta Jazłowiecka, Maria Szwedkowicz, Danuta Berlińska, Irena Halota, Krzysztof Fabianowski, Jan Dzierżon, Hubert Jakusz, Norbert Ciołek, Zdzisław Pogoda i Gerard Kasprzak. Areną głównych atrakcji Balu był opolski Rynek, ale w tę piękną, słoneczną niedzielę całe centrum Opola tętniło życiem. Opolskie Stowarzyszenie Integracji Lokalnej przygotowało na ulicy Krakowskiej kiermasz regionalnych produktów i wyrobów rzemieślniczych, na Placu Wolności grały orkiestry dęte, a opolski Teatr im. Jana Kochanowskiego udostępnił zwiedzającym swoje zakamarki i miejsca na co dzień niedostępne dla publiczności. Na Bal Żółto-Niebieski zapraszał Komitet Honorowy Komitet Honorowy Obchodów 10- lecia obrony istnienia Województwa Opolskiego, a głównymi organizatorami imprezy byli Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego i Nowa Trybuna Opolska. Zespół prasowy UMWO