Jeszcze w tym roku zlikwidowana zostanie kolonia "Chrobrego" licząca 47 ogródków, które zostały przekwalifikowane na działki pod budownictwo mieszkaniowe i drogę. Działkowcy zaproponowali, aby róże parkowe, krzewy ozdobne, iglaki, żonkile, tulipany itp. przesadzić na tereny wskazane przez gminę, bądź też Radę Osiedla Zachód. Propozycja spotkała się z przychylnością pani prezydent Brygidy Kolendy-Łabuś. Cała akcja przesadzania roślin nastąpi już w październiku i miałaby zostać przeprowadzona za pieniądze gminy. - Musimy znaleźć na to pieniądze, bo tego zadania nie planowaliśmy wcześniej w naszym budżecie. Drzewka, krzewy i kwiaty powinny zostać przesadzone na odpowiednio przygotowane podłoże. Musi się tym zająć wyspecjalizowana firma, a to wszystko kosztuje - mówi Brygida Kolenda-Łabuś, przypominając, że jest jeszcze jeden o wiele poważniejszy problem. Przesadzenie tych roślin to nie wszystko. Trzeba je bowiem utrzymać. Skwery i zieleńce, na które prawdopodobnie trafią te sadzonki, podlegają najrozmaitszym zarządcom dróg oraz nieruchomości. Zatem byłoby dobrze, gdyby zadeklarowali oni, iż będą opiekować się nasadzoną roślinnością. W przeciwnym razie ta kosztowna i skomplikowana akcja nie będzie miała sensu, jeśli te rośliny w krótkim czasie miałyby uschnąć i zarosnąć chwastami. Andrzej Kopacki Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony Kędzierzyna-Koźle