Na tydzień przed dramatyczną eksmisją Małgorzata Nolberczyk opowiadała o swoich obawach związanych z przymusowym opuszczeniem domu. Bardzo narzekała na nerwy. Państwo Nolberczykowie z Dąbrówki Górnej muszą się wynieść, bo żąda tego Jan S., poprzedni właściciel. Sprawa rodziny sięga 1988 roku, gdy kupili dom od osoby opuszczającej Polskę, by osiedlić się w Niemczech. Rodzina nie dopełniła wtedy formalności u notariusza i została bez aktu notarialnego. Po latach dawny właściciel upomniał się o swój dom w sądzie, twierdząc, że nigdy nie sprzedał nieruchomości. Sprawę wygrał, a rodzina straciła nie tylko własne cztery katy, ale też pieniądze, które zapłaciła za dom. Niesprawiedliwość czy nieodpowiedzialność? Dołącz do dyskusji Wczoraj do domu zapukał komornik w asyście policji i kazał rodzinie opuścić posesję. Gdy komornik nie zgodził się na wstrzymanie egzekucji, lokator nie wytrzymał nerwowo. Wybiegł z domu do szopy, chwycił za kosę i siekierę i ruszył w kierunku policjantów, którzy zabarykadowali się za drzwiami domu. Po krótkiej szamotaninie policjantom udało się obezwładnić mężczyznę. Źródło: TVN24/x-news/ Źródło: TVN24/x-news/