Na rynku mieszkańcy miasta utworzyli krąg wokół napisu. Była minuta ciszy, odśpiewano także Mazurka Dąbrowskiego. Spotkanie na Rynku było jednym z elementów zaplanowanych miesiącu temu obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej. Pierwotnie organizatorzy planowali oddać hołd tylko ofiarom zbrodni katyńskiej, a znicze miały utworzyć napis "Katyń 1940". - To przedsięwzięcie planowaliśmy od dawna. Nigdy w życiu by nam do głowy nie przyszło, że do planowanego napisu trzeba będzie dodać drugą datę - powiedział organizator spotkania, opolski radny Patryk Jaki. Dodał, że jest dumny z opolan, którzy przyszli we wtorkowy wieczór na rynek. - Jeśli ci, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem patrzą teraz na nas z nieba, to jestem pewny, że są z nas dumni - zaznaczył Jaki. Godzinę później uroczyste pożegnanie ofiar katastrofy odbyło się także w kampusie Uniwersytetu Opolskiego. Studenci, władze uczelni i nauczyciele akademiccy zapalili znicze na placu pomiędzy akademikami. Na ścianie jednego z domów studenta pojawił się olbrzymi krzyż utworzony ze świateł w oknach studenckich pokojów.