Malutkie dziecko spało w wózku, kiedy pijany ojciec spacerował z nim po parku. Tam zauważyli go miejscy strażnicy i wezwali policję. Wynik badania alkomatem był jednoznaczny: 23-latek miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Policjanci natychmiast wezwali pogotowie. Na szczęście, lekarz nie stwierdził u kilkutygodniowej dziewczynki żadnych urazów. Niebawem córkę zabrała matka. Ojcu za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo grozi teraz nawet do 5 lat więzienia. Marcin Buczek