Gotowi do wyjazdu są osadzeni z Opola, Nysy, Grodkowa i Głubczyc. Pracownicy z tych zakładów karnych wybrali taką grupę więźniów, którzy mogą pracować nawet bez ochrony strażników. Oferta pomocy dla gmin powodziowych z opolskich zakładów karnych obejmuje nie tylko ludzi, ale także sprzęt - motopompy, samochody ciężarowe a także dźwig samojezdny. Gerard Szweda z Okręgowego Inspektoratu Więziennictwa powiedział, że gminy zainteresowane pracą więźniów muszą spełnić tylko jeden warunek - muszą pokryć koszty konwoju oraz koszty zakwaterowania w rejonie usuwania skutków powodzi. Wydaje się, że będzie to niezwykle trudne, bo przede wszystkim brakuje pieniędzy. Do dziś nie wpłynęło żadne zgłoszenie z gmin powodziowych. Osadzeni w opolskich więzieniach - cztery lata temu pomagali już mieszkańcom regionu po powodzi stulecia. Wówczas do ich pracy nikt nie miał zastrzeżeń. Wszyscy też wrócili do miejsc odosobnienia.