Dziś w domu dziecka rozpoczął się bunt wychowanków - większość z nich nie poszło do szkoły. Opiekunowie mówią, że dzieci symulują chorobę. Teraz młodsi są pod opieką starszych i przebywają w jednym pomieszczeniu. Nie wykonują poleceń wychowawców. Pracownicy urzędu wojewódzkiego po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli, potwierdzili większość opisanych przez dzieci zarzutów. Dyrektorka domu dziecka została już odsunięta od obowiązków służbowych, a sprawę bada prokuratura. W chmielowickim domu dziecka przebywają pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Wkrótce z dziećmi ma także rozmawiać psycholog. Z wychowankami domu dziecka w Chmielowicach rozmawiał opolski reporter RMF Piotr Moc: