Dwóch nastolatków zaatakowało pracownicę kantoru w momencie, gdy była w drodze do pracy. Jeden z napastników brutalnie przewrócił kobietę, drugi wyrwał jej torebkę z pieniędzmi. Obaj natychmiast zaczęli uciekać na rowerach, które wcześniej ukryli w pobliskich zaroślach. Jeden z nich został zatrzymany przez przechodniów po tym, jak przewrócił się na przydrożnej skarpie. Drugi został zatrzymany przez policję. 14 i 15-latek mieszkają w okolicach Prudnika. Nie byli wcześniej notowani jako przestępcy. Teraz zajmie się nimi sąd dla nieletnich. Chłopak, który upadł ma złamany obojczyk, przedramię oraz uszkodzoną miednicę. Według ustaleń policji, napad przygotowywany był przez kilka tygodni.