Do zbrodni doszło w czerwcu ubiegłego roku we wsi Brzeźnica koło Białej. Jej sprawcą jest 45-letni Marek S., a ofiarą Urszula K. - jego partnerka życiowa. Krótko przed zabójstwem Marek S. wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko życiu i mieniu. Po wyjściu na wolność pokrzywdzona wprowadziła się do jego domu. Śledczy ustalili, że 6 czerwca Marek S. wrócił do domu z pracy i zaatakował nożami swoją ofiarę. Zadał jej ponad 50 ciosów, łamiąc przy tym trzy ostrza. Ślady krwi kobiety znaleziono w całym domu i na podwórzu. Policję zawiadomił dorosły syn ofiary, który przyszedł do domu matki krótko po morderstwie. Marek S. próbował się ukrywać przed policją. Po policyjnej objawie został zatrzymany niedaleko miejsca zbrodni. W śledztwie przyznał się do zabójstwa. Stwierdził, że zrobił to, bo się zdenerwował na swoją partnerkę. Za zarzucane mężczyźnie czyny grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.