Jak określiła nadkom. Jurkiewicz, funkcjonariusze dokonali w powiecie nyskim "wyjątkowego odkrycia". - Policjanci ustalili, że na terenie powiatu nyskiego znajduje się plantacja konopi indyjskich. Dokładnie sprawdzili informacje i przygotowali działania, podczas których zatrzymali mężczyznę. Zanim jednak do tego doszło, podejrzany na widok policjantów wjeżdżających na teren wynajmowanej przez niego posesji, wyskoczył przez okno i zaczął uciekać. Został ujęty w pościgu - podała rzeczniczka CBŚP. Policjanci przeszukali posesję, ale w pomieszczeniach nie znaleźli spodziewanej plantacji konopi. Podejrzany posiadał natomiast gotową marihuanę. Źródło jej pochodzenia zostało ujawnione po przeszukaniu terenu wokół zabudowań. - Nieopodal posesji, w miejscu całkowicie ustronnym, pod zamaskowanym wejściem, ukryta była podziemna uprawa konopi. Przykryte włazem wejście prowadziło do pomieszczenia, w którym znajdowała się profesjonalnie urządzona plantacja konopi, całkowicie niewidoczna dla osób postronnych - przekazała nadkom. Jurkiewicz. W ukrytym pomieszczeniu rosło 211 krzewów konopnych. Zatrzymany przez funkcjonariuszy CBŚP mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Opolu. Usłyszał zarzuty prowadzenia nielegalnej uprawy konopi oraz posiadania środków odurzających. - Po wykonaniu czynności procesowych z jego udziałem prokurator podjął decyzję o skierowaniu wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, który został uwzględniony przez sąd - przekazał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.