Sezon na wypalanie traw zaczął się w tym roku nadspodziewanie wcześnie. Wiatr i słońce powodują szybkie wysuszanie trawy. Zaczęły się pożary na łąkach i w pobliżu lasów. W nocy na Opolszczyźnie paliło się cztery razy, w ciągu dnia już sześć razy. Przyczyny tych pożarów to prawie w większości podpalenia. Nikogo jednak nie złapano. Ogień szybko się rozprzestrzenia. Może zbliżyć się do lasów, czy do zabudowań. Niejednokrotnie palenie traw kończyło się poważnymi pożarami lasów, czy zabudowań gospodarczych. W tym roku jeszcze do takich sytuacji nie doszło.