Według nowego obowiązującego od 1 czerwca rozkładu jazdy pociągów należących do spółki Przewozy Regionalne w Opolu zniknęły wszystkie połączenia na linii Opole - Częstochowa. W związku z tą zmianą ze stolicy województwa opolskiego do Częstochowy można dojechać tylko trzema pociągami Intercity. Jak powiedział Brząkała, zlikwidowano na tej linii wszystkie połączenia, które finansowane były wspólnie przez województwa opolskie i śląskie, ponieważ śląski oddział Przewozów Regionalnych nie dostał wystarczającej dotacji od marszałka woj. śląskiego. - Opolskie kursy jadące w tamtym kierunku, dojeżdżają od piątku tylko do miejscowości Zawadzkie - skwitował. Najwięcej, bo w sumie o 11 pociągów mniej, odjeżdża od 1 czerwca ze stacji w Opolu. Zniknęły niektóre połączenia ze stolicy województwa do Nysy, Strzelec Opolskich czy Kędzierzyna-Koźla. Zlikwidowano też część połączeń na liniach Opole-Gliwice, Kędzierzyn-Koźle-Gliwice i Strzelce Opolskie-Gliwice. O połowę mniej kursów będzie też jeździć w soboty na trasie szynobusu Brzeg-Nysa. Zamiast czterech par połączeń kursujących w dwie strony od 1 czerwca będą jeździć tylko dwie. - Z naszych wyliczeń wynikało, że w tym dniu korzystało z nich średnio 11-12 osób, dlatego ograniczyliśmy liczbę kursów na tej trasie - powiedział dyrektor opolskich Przewozów Regionalnych. Dodał, że w pozostałe dni rozkład jazdy szynobusu Brzeg-Nysa pozostaje bez zmian. Zmniejszona liczba pociągów to wynik braku pieniędzy w budżecie województwa na utrzymanie zamówionych wcześniej kursów. Urząd marszałkowski dopłaca do spółki Przewozy Regionalne ok. 44 mln zł rocznie. Według Brząkały w tym roku, by utrzymać wszystkie zamówione wcześniej połączenia, potrzeba ponad 47 mln zł. - Zabrakło więc około 3 mln zł do utrzymania wszystkich pociągów - wyliczył dyrektor. Dodatkowo - jego zdaniem - wzrost kosztów eksploatacji nie pozwolił na praktykowane od kilku lat obniżanie stawki maksymalnej dopłaty do kilometra trasy pociągów, czyli tzw. pociągokilometra. Stawka dopłaty została ustalona w 2009 r. z urzędem marszałkowskim. - Prawie 40 procent naszego taboru ma napęd spalinowy, a cena litra benzyny w roku ubiegłym była o blisko złotówkę niższa niż obecnie. To tłumaczy brak możliwości obniżenia stawki - wyjaśnił Brząkała. Początkowo planowano likwidację ok. 30 pociągów. Jednak w budżecie samorządu województwa i spółki Przewozy Regionalne udało się wygospodarować mniej więcej po 400 tys. zł. - Dzięki temu liczba kursów została zmniejszona o mniej, niż było planowane - stwierdził Brząkała. W 2011 r. Przewozy Regionalne przejechały łącznie 3,5 mln km. W tym roku ta liczba - w związku z ograniczeniem liczby pociągów - ma spaść do 3,2 mln km. Opolski Zakład Przewozów Regionalnych przewiózł w ubiegłym roku ok. 8 mln pasażerów.