Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 września. Dyżurny policji w Prudniku (woj. opolskie) po godz. 1.00 dostał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na terenie gminy Biała. Gdy funkcjonariusze zakończyli interwencję i wyszli na korytarz, usłyszeli głośny płacz dziecka, który dochodził z innego mieszkania. "Na pukanie nikt nie otwierał, a płacz dziecka nasilał się. Na szczęście drzwi od mieszkania były otwarte i policjanci weszli do środka" - relacjonuje opolska policja. Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu kompletnie pijanego mężczyznę, który leżał na podłodze. Wokół niego były porozrzucane puste butelki po alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna opiekował się w takim stanie swoją dwuletnią córkę. Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało dziewczynkę do szpitala na badania i obserwację. 32-letni ojciec dziecka również trafił do szpitala. Badanie wykazało, że miał prawie pięć promili alkoholu we krwi. Policja poinformowała o sytuacji matkę dziecka, która była wtedy w pracy. Sprawą zajmie się sąd rodzinny. Mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to nawet do pięciu lat więzienia.