Zdaniem wicedyrektora, na stan zdrowia żyrafiątka wskazują trzy czynniki. - Czy w pierwszej dobie po urodzeniu napije się mleka matki, ile i jak śpi, no i czy załatwi swoją pierwszą w życiu potrzebę fizjologiczną - tłumaczył Kazanowski. W przypadku opolskiego żyrafiątka wszystko jest w jak najlepszym porządku. - Wszystkie trzy punkty zostały spełnione, w jednym musieliśmy trochę pomoc masażem brzuszka, ale wszystko jest dobrze - zaznaczył wicedyrektor. Dodał, że sprawa snu i czuwania u małej żyrafy jest bardzo ważna. - Jeśli malec śpi niewiele, budzi się i jest czujny, to znaczy, że ma silny organizm. Jeśli dużo śpi, to zazwyczaj jest osłabiony, i mogą być problemy z utrzymaniem go przy życiu - wyjaśnił. Opolskie żyrafiątko przyszło na świat we wtorek w nocy. - W przypadku żyraf, które rodzą na stojąco lepsze byłoby określenie "spadło na świat" i to z wysokości ok. 2 metrów. Dlatego już od dłuższego czasu w boksie Juny była przygotowana wyższa niż zwykle miękka wyściółka - relacjonował wicedyrektor. Nowy lokator opolskiego zoo jest dzieckiem Juny i Afika. Matka pochodzi z Czech, ojciec przyjechał do Opola z Holandii. - Afik jest samcem z bardzo dobrymi genami, jest pierwszym urodzonym w zoo pokoleniem pochodzącym od dziko żyjącej żyrafy - podkreślił Kazanowski. Zapowiedział, że malec, którego imię - najprawdopodobniej w konkursie - wybiorą mieszkańcy Opola, zostanie w opolskim zoo ok. półtora roku. - Nie krócej niż półtora i nie dłużej niż dwa lata. Po upływie tego czasu ojciec mógłby zacząć traktować go jako rywala, i zrobić mu krzywdę - mówił wicedyrektor. O tym, gdzie ostatecznie trafi opolski przychówek zdecyduje europejski koordynator zajmujący się żyrafami w niewoli. - Koordynator wskaże miejsce, w którym żyrafi nastolatek będzie miał najlepsze warunki, i będzie najbardziej przydatny pod względem hodowlanym - podsumował Kazanowski.