Wiadomo, że największe zmiany dotyczyć będą widowni - znikną drewniane, mocno wysłużone ławki, w zamian pojawią się plastikowe krzesełka. Powstanie także zadaszenie, bo jak mówi wiceprezydenta Opola Arkadiusz Karbowiak - trzeba pamiętać o złośliwej aurze; deszcz bardzo często towarzyszy opolskiemu festiwalowi. O bardziej radykalnych zmianach przekonuje były prezydent miasta, obecnie miejski radny Piotr Synowiec. Należało by zlikwidować tę skarpę, nic, co w tej chwili jest na terenie amfiteatru, nie może pozostać. Oczywiście oprócz sceny i zaplecza. Remont amfiteatru rozpocznie się po zakończeniu przyszłorocznego festiwalu, ale nie wiadomo, czy zakończy się przed kolejną imprezą w 2005 roku. Gdyby się nie udało konkurs musiałby się obyć gdzie indziej, np. na stadionie Odry Opole.