Jolanta Kawecka jest wicedyrektorem jednego z departamentów urzędu marszałkowskiego województwa opolskiego, którym od kilku kadencji rządzi koalicja PO-Mniejszość Niemiecka-PSL. W ostatnich wyborach jako reprezentantka Platformy Obywatelskiej startowała z listy Koalicji Obywatelskiej do rady miasta Opole. Na czwartkowej sesji rady występuje jednak jako radna niezależna. Swoją decyzję radna Kawecka tłumaczy natłokiem różnego rodzaju obowiązków, które nie pozwalają jej na uczestnictwo w pracach klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta Opole, ale jednocześnie nie widzi powodu, by rezygnować z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Inny pogląd na tę sprawę ma rzecznik prasowy wojewódzkiej organizacji PO i radny Koalicji Obywatelskiej w Opolu Przemysław Pospieszyński. W rozmowie z PAP Pospieszyński przyznał, że informacja o wyborze przez Kawecką statusu radnej niezrzeszonej była dla niego zaskoczeniem. "Chcieliśmy, by pani Kawecka objęła funkcję w komisji infrastruktury. Niestety, po jej wyborze sytuacja uległa zmianie. Nasz statut mówi jasno, że jeżeli w ciągu siedmiu dni członek PO wybrany z naszych list nie wstąpi do klubu, to automatycznie traci członkostwo w partii" - wyjaśnia Pospieszyński. Obecnie w radzie miasta Opole są trzy kluby radnych. Największym i mającym samodzielną większość jest klub radnych Arkadiusza Wiśniewskiego liczący 13 członków. Drugim co do wielkości jest klub Koalicji Obywatelskiej z siedmioma radnymi. Najmniej - czterech radnych - posiada klub Prawa i Sprawiedliwości. Kawecka jest jedyną radną niezrzeszoną.