Jak poinformowała sieć RMF szefowa pielęgniarek na Opolszczyźnie Stanisława Zawadzka, większość sióstr przyszła dziś do pracy w czarnych koszulkach. Tak jest na przykład w Nysie i Kędzierzynie Koźlu. W kilku placówkach pielęgniarki weszły w spór zbiorowy z dyrekcją - stało się tak w Prudniku, Głubczycach, Krapkowicach i Kluczborku. Wszędzie tam trwają rozmowy na temat podwyżek. Jednak jak powiedziała Stanisława Zawadzka daleko jeszcze do porozumienia. Na Śląsku opolskim biały personel nie zamierza odejść od łóżek pacjentów, na razie też nie będzie głodować.