Wczoraj około godziny 17:00 jeden z mieszkańców osiedla zadzwonił na policję. Niedługo potem funkcjonariusze z pomocą strażaków otworzyli drzwi mieszkania. W środku znajdował się 46-letni mężczyzna, który w trakcie zatrzymania gotował na piecu zupę. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W mieszkaniu było czuć zaduch rozkładających się zwłok. Policjanci zaleźli ciało 70-letniej kobiety, które było w fazie znacznego rozkładu. Eksperci ocenili, że kobieta mogła umrzeć nawet trzy tygodnie temu. Mężczyzna został zatrzymany w celu wyjaśnienia sprawy.