Zdaniem posła nadszedł najwyższy czas, by ujawnić nadużycia i prywatę wojewodów, ich zastępców oraz "politycznych popleczników". Poseł Szteliga zapewnia, że ma dokumenty m.in. na to jak urzędnicy wojewódzcy przejeździli służbowymi samochodami dziesiątki tysięcy złotych pochodzące od podatników. Z tym samych pieniędzy, na dziwnych zasadach, miało być opłacone mieszkanie wojewody. Są także inne zarzuty: ?Sytuacja onkologii opolskiej, sytuacja w samorządzie nyskim. Stan gospodarki regionu jest taki, a nie inny - wielokroć spowodowany zaniechaniem organów założycielskiego, jakim jest urząd wojewody". Wiele osób nie chce na razie komentować jego wypowiedzi, ale część urzędników boi się stracić pracę. Jednak działacze lewicy w opolskiem zapewniają, że zmiany personalne w województwie nie sięgną aż tak daleko.