- To jest koalicja najbardziej oczekiwana chyba przez wszystkich mieszkańców, a na pewno przez wyborców PO i komitetu RdO. Programy RdO, Platformy i komitetu prezydenta są bardzo zbliżone - powiedział po podpisaniu umowy przewodniczący klubu radnych PO, Zbigniew Kubalańca. Drugi sygnatariusz umowy, Marcin Ociepa podkreślił, że Opole zasługuje na "wszystko co dobre", a jego mieszkańcy na to, żeby politycy którym zaufali nie zawiedli oczekiwań. - To porozumienie spowoduje, że miasto będzie się rozwijać i za cztery lata będziemy mogli spojrzeć wyborcom w oczy i powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, żeby zrealizować program - ocenił Ociepa. Z podpisanej umowy koalicyjnej zadowolony jest prezydent Opola, Ryszard Zembaczyński (PO). - Cieszę się z takiego porozumienia, z tego że mamy stabilną większość. To oznacza, że jesteśmy mocniejsi, by swoimi argumentami uczestniczyć w dyskusji publicznej na temat rozwoju miasta - zaznaczył prezydent po podpisaniu umowy. Dodał, że zawarcie umowy koalicyjnej daje duże prawdopodobieństwo spokojnego zarządzania miastem. - To jest umowa, nie list miłosny, czy jednostronna deklaracja, tylko umowa dwustronna. To oczywiście nie wyeliminuje problemów, różnic poglądów, czy sporów, bo spór jest twórczy, i o spór w istocie chodzi - wyjaśnił prezydent. W umowie koalicyjnej zapisano m.in. wsparcie istniejących i tworzenie nowych rad dzielnic, przeprowadzanie konsultacji społecznych w sprawach istotnych dla miasta, oraz opracowanie planu budowy sieci miejskich parkingów i ścieżek rowerowych a także poprawę jakości usług komunikacji miejskiej. Według ustaleń koalicjantów RdO nie będzie miało wiceprezydenta. Otrzyma za to stanowisko wiceprzewodniczacego Rady Miasta, a kandydat RdO na prezydenta, Alojzy Drewniak zostanie doradcą Zembaczyńskiego. - Zajmie się trudnymi sprawami - zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi, parkingami. To są "zadania specjalne", ale oprócz tego ustalimy jeszcze listę innych zadań - zapowiedział Zembaczyński. Podkreślił, że pierwszy poważny sprawdzian koalicja przejdzie podczas zaplanowanego na połowę stycznia uchwalania budżetu miasta. - Ta umowa daje możliwość nie "targowego" podejścia do budżetu, tylko wypracowania wspólnego poglądu i uchwalenia budżetu mimo tego, że ileś spraw zostanie niezałatwionych. Na ciężkie czasy koalicja jest dobrym rozwiązaniem - podsumował Zembaczyński.