Do zdarzenia doszło pod koniec lipca ubiegłego roku w mieszczącym się na terenie gmachu Izby Rzemieślniczej w Opolu w biurze posła Platformy Obywatelskiej, Tomasza Kostusia. Do pokoju, w którym mieści się biuro, wszedł Wilhelm R. Mężczyzna krzyczał, że trzeba zrobić porządek z PO i że "w ruch pójdą noże i maczety". Pracownikom biura kazał przekazać swoje słowa posłowi PO Borysowi Budce. Poseł powiadomił o incydencie policję. Funkcjonariusze kilkadziesiąt minut po zdarzeniu zatrzymali mężczyznę, przy którym znaleziono nóż. Wilhelm R. przyznał się do uczestnictwa w zdarzeniu. Na wniosek prokuratury został poddany badaniu przez psychiatrów, którzy uznali, że jest w pełni poczytalny. Jak powiedział PAP we wtorek prokurator Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu, Wilhelm R. odpowie przed sądem za groźby karalne kierowane pod adresem osób ze względu na ich poglądy polityczne. Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.