Do wypadku doszło na obwodnicy Opola, niespełna 50 km od celu podróży drużyny koszykarek. Gdy w bus uderzył seat cordoba, oba samochody stanęły w płomieniach. Na miejsce udało się sześć jednostek straży pożarnej, zespół ratowników i policja. Kierowca "osobówki" zginął na miejscu. Busem podróżowało 12 osób, w tym 10 młodych koszykarek zespołu KSK Stal Brzeg. Rodzice pasażerek busa przeżyli chwile grozy. W pożarze spłonęły rzeczy osobiste koszykarek, w tym telefony komórkowe, przez co początkowo nie można było nawiązać z nimi kontaktu. Na szczęście członkiniom drużyny nic poważnego się nie stało, choć część osób, w tym trener, trafiło na obserwację do szpitala - czytamy w dzienniku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca, jadący seatem cordobą, nagle zjechał na przeciwległy pas i zdarzył się czołowo z busem marki Mercedes.