6 maja jeden z mieszkańców Praszki telefonicznie poinformował policję, że pobił swoją żonę. Na miejscu funkcjonariusze zastali 54-latka pod wpływem alkoholu, który tłumaczył, że podczas wizyty u znajomych kilkakrotnie ugodził kobietę nożem. Po przybyciu pod wskazany przez mężczyznę adres, mieszkająca tam para poinformowała policjantów, że po awanturze skłócona para wyszła. W trakcie rozmowy funkcjonariusze zauważyli ślady przypominające krew i postanowili sprawdzić mieszkanie. W jednym z pokoi zastali leżącą na łóżku pod kołdrami 52-letnią kobietę. Była przytomna. Jak się okazało, posiadała liczne rany klatki piersiowej, brzucha oraz pleców. Kobieta została przewieziona do szpitala. Sprawą zajęła się grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator. Dotychczasowe ustalenia Jak wynika z ustaleń prowadzących sprawę, dzień wcześniej 54-latek pokłócił się ze swoją żoną, która po awanturze wyszła na noc do swoich znajomych. Następnego dnia, około południa poszedł tam i po wejściu do mieszkania kilkakrotnie ugodził żonę nożem. Mąż poszkodowanej oraz 50-letnia para zostali zatrzymani. 54-latek w trakcie zatrzymania był nietrzeźwy - miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany na 3 miesiące. Zebrany materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie mężczyźnie zarzutu usiłowania zabójstwa. Grozi mu za to kara dożywotniego pozbawienia wolności.