Uroczystość nadania odznaki odbyła się 14 sierpnia w kozielskim Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza i zgromadziła wielu przyjaciół oraz sympatyków pana Józefa. - Jego ojciec - opowiada Bruno Kosak, radny województwa - był kościelnym w tutejszej parafii św. Zygmunta i Jadwigi Śląskiej. Tuż przed wejściem Armii Czerwonej pan Josef wraz z ojcem zamurowali w kotłowni pod kościołem wszystkie naczynia liturgiczne oraz XVIII - wieczną monstrancję. Rodzina wyjechała w 1945 roku do Niemiec (NRD) i zamieszkała w Heiligenstadt. Młody Gröger obiecał ojcu (już nie żyje), że ten bezcenny skarb przekaże parafii, kiedy nie będzie już zagrożenia ich konfiskatą przez władze komunistyczne. Stało się tak w 1991 roku. Wtedy to przebywając w Kędzierzynie-Koźlu pan Josef odwiedził parafię, prosząc tutejszego proboszcza Alfonsa Schuberta, by wraz z kilkoma członkami rady parafialnej udali się w podziemia kościoła. Po kilku uderzeniach kilofem osobom towarzyszącym ukazał się bezcenny skarb. Warto pamiętać, że władze Urzędu Bezpieczeństwa snuły domysły, kto mógł być sprawcą zniknięcia naczyń i nagabywały pana Grögera w trakcie jego kilkakrotnych odwiedzin - grożąc sankcjami albo też obiecując lukratywne wynagrodzenie. Szczytem tych poczynań była wizyta trzech polskich funkcjonariuszy w cywilu, którzy za wiedzą i zgodą niemieckiej policji i Służby Bezpieczeństwa w Heiligenstadt dokonali przeszukania mieszkania Grögerów. Dziś naczynia liturgiczne służą kozielskiej parafii, a XVIII-wieczna monstrancja cieszy oczy wiernych w trakcie procesji z okazji świąt i innych uroczystości. Josef Gröger po zakończeniu swojej kariery zawodowej i przejściu na emeryturę oraz rychłej śmierci żony, szukał nowego sposobu na życie. Jego pasją stały się - jak mówi Bruno Kosak - studia nad historią rodzinnego miasta - Kędzierzyna-Koźla. Zmiany polityczne, jakie zaszły w latach 1989-1990 umożliwiły mu dotarcie do materiałów archiwalnych, pozwalając tym samym na szerokie studia i badanie historii miasta i okolic w szerokim zakresie. Owocem tych prac jest trylogia pokazująca dzieje i znaczenie Koźla od najdawniejszych wieków. W roku 2007 Josef Gröger wygłosił wykład na Uniwersytecie Opolskim o Zakonie Maltańskim i jego wpływie na historię Kędzierzyna-Koźla jako twierdzy. Do ksiązki na ten temat słowo wstępne napisał arcybiskup Alfons Nossol, a jej prezentacja miała miejsce w trakcie rocznicy związanej z oblężeniem Koźla przez wojska napoleońskie.Książka o rozwoju gospodarczym Kędzierzyna-Koźla w latach 1873-1945 ukazała się też w języku polskim. - Prace pana Grögera wniosły ogromny wkład w proces pojednania polsko-niemieckiego i przyczyniły się do lepszego zrozumienia relacji pomiędzy niemiecką mniejszością a polską większością. Trzeba ogromnie kochać swoje miasto, by narażać dla niego życie, a potem poświęcić swój czas na badanie jego historii - stwierdził marszałek województwa, Józef Sebesta, wręczając odznakę. Sam odznaczony podkreślał, że zaczął interesować się historią, bo jest jednym z niewielu jej świadków, którzy potrafią fakty opisać i ocenić. - Mogłem na emeryturze jeździć do egzotycznych krajów, wybrałem prace w archiwach - powiedział Josef Gröger. MS Informacja pochodzi z UM Opole.