Kilka dni temu koszary opuszczali ostatni rezerwiści, którzy - jak informowaliśmy - protestowali przed wyjściem, bo nie otrzymali na czas odpraw. Wczoraj żołnierzom obiecywano, że sprawa zostanie pozytywnie załatwiona. Wojsko wywiązało się z obietnic i przynajmniej część pieniędzy została już żołnierzom wypłacona, a pozostałe mają do nich dotrzeć pocztą. Na nyskim rynku odbywa się ostatni apel brygady. Pożegnano się już symbolicznie ze sztandarami piechoty górskiej. Wydarzenie to jest smutne nie tylko dla wojaków, także dla mieszkańców miasta. - Rozkaz to rozkaz - mówią żołnierze, ale każda zmiana miejsca to niestety przykra powinność. Cierpią na tym rodziny żołnierskiej kadry zawodowej. Tradycję brygady przejmie teraz jednostka w Kłodzku. W nyskich koszarach ma mieścić się wyższa szkoła zawodowa.