- W nowym budynku na czterech kondygnacjach znajdą się oddziały: internistyczno-kardiologiczny; interna; chirurgia ogólna i urazowa. W dolnej części budynku będą pracownie - rentgenowska, tomografii komputerowej i diagnostyki medycznej - wyliczył. Nowy szpital zapewni pacjentom bardzo komfortowe warunki. - Pokoje 2-4 osobowe wyposażone w nowe łóżka z szafkami, z własnymi traktami sanitarnymi. Pomieszczenia socjalne dla pacjentów i rodzin, gdzie odwiedzający będą mogli spędzać czas z pacjentem, telewizja kablowa - dodał Krajczy. Inwestycję dofinansowano z pieniędzy unijnych - 8 milionów zł pochodzi z programu rewitalizacji obszarów miejskich. Pozostała część to pieniądze samorządu - w tym zaciągnięty przez nyskie starostwo kredyt w wys. prawie 8 milionów zł. Budynek zostanie wyposażony w nowoczesną sieć cyfrową. - W ramach projektu cyfryzacji rezygnujemy z tradycyjnych zdjęć rentgenowskich. Wszystkie materiały diagnostyczne będą w systemie, co ułatwi również ich archiwizację. Na oddziałach będzie też dostęp do internetu - zapowiedział dyrektor. Każda ze szpitalnych kondygnacji ma ok. tysiąca metrów kw. Dotychczasowa powierzchnia oddziałów, które zostaną przeniesione do nowego szpitala nie przekraczała jednej trzeciej tej wartości. - Przy takiej przestrzeni i tej samej liczbie łóżek, bo ona się nie zmieni, obawiam się, że personel medyczny - zwłaszcza pielęgniarki - będą musiały być zaopatrzone we wrotki - żartował Krajczy. Dodał, że nyski szpital będzie pierwszym w kraju wyposażonym w lądowisko dla helikopterów sanitarnych na dachu. - Będzie położone na wys. 20 metrów i działało w systemie od łóżka do łóżka", co oznacza, że pacjent z helikoptera trafia bezpośrednio na oddział urazowy - wyjaśnił dyrektor. Uruchomienie lądowiska nastąpi miesiąc później niż otwarcie szpitala, które zaplanowano na 26 kwietnia. - To ze względu na konieczność spełnienia licznych pozamedycznych wymagań - wyjaśnił Krajczy.