Kupujemy klub, w związku z tym jego nazwa się zmieni, a w każdym razie jej pierwszy człon. No cóż, nazwa ma swoją cenę i będziemy chcieli ją drogo sprzedać - powiedział prezes zarządu ZAK Barłomiej Cząstkiewicz, który dodał: - Chcemy, aby finanse klubu siatkarzy zbliżyły się do kwoty 5 mln zł. Nasze rozmowy z innymi, którzy "weszliby" w udziały klubu, toczą się w duchu, aby pozyskać ok. 2 mln zł. Zakłady Azotowe "Kędzierzyn" S.A. wraz ze spółką-córką CHEMKOL-em są posiadaczem ok. 54,7% udziałów w klubie sportowym MOSTOSTAL. Teraz trwają rozmowy z drugim ewentualnym sponsorem strategicznym. Jeśli się taki znajdzie, nazwa klubu także ulegnie zmianie, chociaż, jak zastrzega prezes Kazimierz Pietrzyk, może to być Mostostal, o ile znajdzie odpowiednie fundusze. Jak usłyszeli dziennikarze zaproszeni na konferencję prasową, w tym roku udział finansowy MOSTOSTALU jest raczej nierealny. Ponoć firma wyraża zainteresowanie sprawą współudziału, ale najwcześniej od stycznia 2008 roku. Z kolei właściciele klubu chcą pozyskać finanse w miarę szybko i zawrzeć umowę na trzy lata. Jak wynikałoby ze słów prezesa Barłomieja Cząstkiewicza, jeśli jakaś firma zgodzi się na swój udział w przedsięwzięciu w kwocie 2 mln, właściciel klubu nie będzie czekał na MOSTOSTAL. Po konferencji odbyło się uroczyste przekazanie klubu zakładom azotowym. Prezes siatkarzy - Kazimierz Pietrzyk oraz prezes zarządu ZAK - Bartłomiej Cząstkiewicz podpisali stosowną umowę - porozumienie.