Pracownicy kędzierzyńskiego magistratu mają teraz zadanie wycenić i sprawdzić stan techniczny obiektów, a radni zadecydować o ewentualnym przejęciu majątku. Zarówno urząd, jak i kolej nie ujawniają kwoty zadłużenia. Wydaje się raczej, że gmina nie ma wyjścia i przejmie część kolejowych nieruchomości, bo na pieniądze od PKP raczej nie ma co liczyć. Co o tym pomyśle sądzą mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla? Pytał reporter RMF Piotr Moc: