Chłopiec przebywał w domu bez opieki dorosłych. Sąsiedzi i świadkowie potwierdzili policji, że w chwili wypadku w mieszkaniu był jedynie małoletni kuzyn chłopca. Pierwszej pomocy dziecku udzielili policjanci z pobliskiej komendy powiatowej. Nieoficjalnie wiadomo, że chłopczyk z powodu choroby nóg nie chodził samodzielnie. Od niedawna poruszał się o kulach. Piotr Moc