- Oni są wspaniali, przede wszystkim bardzo towarzyscy i bardzo uczynni. Wielu z nich doskonale mówi po polsku - mówią o repatriantach władze Prudnika. Dom w Trzebini, gdzie mieszkają polscy Kazachowie, odwiedził reporter RMF Piotr Moc. Posłuchaj: Powiatowy Urząd Pracy zapewnia, że dla repatriantów zorganizuje szkolenia językowe i zawodowe, a przedsiębiorca, który ich zatrudni, może otrzymać zwrot kosztów utworzenia miejsca pracy i jego wynagrodzenia. Przyjmując repatriantów, gminy mogą liczyć na znaczącą pomoc państwa, ale tylko wtedy, gdy zaproszenie nie będzie skierowane do konkretnych osób - w tym przypadku dostają 110 tysięcy złotych. Jeśli zaproszenie jest imienne, państwo daje tylko 4 tysiące. W sumie do Polski przyjechało już ponad 30 osób, a do końca grudnia przybędzie kolejne 19.