Motolotniarz zawadził o linię średniego napięcia i spadł z wysokości ok. 10 metrów - powiedział dyżurny policji, nadkom. Piotr Kostuś. Do wypadku doszło w czwartek wieczorem. Z nieustalonych przyczyn motolotnia, którą leciał 56-letni emerytowany nauczyciel, mieszkaniec Głubczyc zawadziła o linię średniego napięcia i spadła na ziemię. - Mężczyzna został odwieziony do szpitala. Lekarze określają jego stan jako krytyczny. Odniósł obrażenia po upadku, i po kontakcie z linią energetyczną - zaznaczył Kostuś. Według wstępnych ustaleń policji mężczyzna latał na motolotni całe popołudnie. Nie wiadomo dlaczego wieczorem zahaczył o linię energetyczną i spadł na ziemię. Przyczyny wypadku ustali śledztwo policji i komisji badania wypadków lotniczych.