Do zdarzenia doszło na stacji Opole Zachodnie. Maszynista składu bardzo szybko zorientował się, że skierowano go na zły tor i zatrzymał pociąg 20 metrów za semaforem. Jak dowiedział się reporter RMF FM, działo się to na mało uczęszczanej trasie, a z naprzeciwka nie jechał żaden inny skład. Na razie nie wiadomo, kto popełnił błąd. Na miejscu działa komisja, która ma wyjaśnić, jak doszło do pomyłki. Po godzinnym wstrzymaniu kursowania pociągów z Opola w kierunku Brzegu, Nysy i Wrocławia, ruch został przywrócony. Pociągi jadące przez Opole Zachodnie mogą mieć nawet kilkudziesięciominutowe opóźnienie.