Marsz wyruszył spod opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Uczestnicy manifestacji nieśli żółto-niebieskie flagi i transparenty, m.in. z napisem "Oberschlesien, Horni Slezsko, Górny Śląsk". Skandowali hasła: "Górnośląskie dwie stolice to Opole, Katowice" i "Autonomia rzecz wspaniała, bo Śląsk syty, Polska cała". Przebieg legalnej demonstracji usiłowało zakłócić kilkudziesięciu nacjonalistów z transparentem Obozu Narodowo-Radykalnego. Kontrmanifestanci wznosząc okrzyki "Śląsk opolski zawsze polski" próbowali zablokować marsz. Policja nie dopuściła do konfrontacji. Oprócz promowania idei autonomii i utworzenia województwa górnośląskiego, manifestacja miała przypomnieć, że 14 października 1919 roku w ramach Prus utworzono Prowincję Górnośląską (Provinz Oberschlesien), podnosząc tym samym rangę rejencji opolskiej. Według przedstawicieli Ruchu, obecny podział administracyjny jest efektem nazistowskiego (wojennego) i komunistycznego podziału administracyjnego Górnego Śląska. - Odrzucamy administracyjny podział Górnego Śląska na województwo opolskie i śląskie, który w naszej ocenie jest sztuczny. Wierzymy, że stworzenie regionu opartego na tradycji historycznej da podwaliny pod budowę spójnej tożsamości regionalnej i przyczyni się do odzyskania przez Górny Śląsk należnej pozycji wśród regionów Polski i Europy - powiedział przewodniczący regionu opolskiego Ruchu, Piotr Długosz. Autonomiści postulują utworzenie województwa górnośląskiego, gdzie wojewoda urzędowałby w Opolu - historycznej stolicy Górnego Śląska - a władze samorządowe z marszałkiem - w Katowicach. Ich zdaniem, takie rozwiązanie przyniesie korzyści finansowe dla budżetu państwa i dla budżetów samorządów. - Zniknie formalnie jedno województwo. Ziemie górnośląskie zostaną zjednoczone, a małopolskie ziemie należące do województwa śląskiego zostaną przyłączone do województwa małopolskiego. W krótkim okresie przysporzy to pewnych kosztów, związanych głównie ze zmianą nazwy, przeniesieniem biur i adresów. Długofalowo będą to jednak oszczędności na miarę jednej wojewódzkiej administracji rządowej i jednej samorządowej - argumentują autonomiści. Po marszu odbyło się podpisanie umowy partnerskiej pomiędzy Ruchem Autonomii Śląska a organizacjami śląskich autonomistów z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Stowarzyszenia w tych krajach zostały powołane przez mieszkających obecnie za granicą b. mieszkańców Śląska, sympatyków idei autonomii.