Ostatnio przebrali się za niedźwiedników i wodzili bera od domu do domu. Wesołej gromadzie przygrywali lokalni muzycy, do których przyłączyli się członkowie Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Leśnicy. - Przez to było nas słychać na pół wsi - cieszy się inicjator akcji Sebastian Golec. Lumpy nie zrażały się mrozem. Rozgrzewał je przebój "Kaj joł je, kaj joł je..." Długo potem nuciły go jeszcze pod nosem. Wieczorem na sali u Alojza odbyła się zabawa z niedźwiedziem. Do tańca przygrywał Starter. - Na imprezę przyjechał proboszcz. Przekazaliśmy mu zebrane podczas wodzenia pieniądze. Zostaną przeznaczone na malowanie kościoła parafialnego w Ujeździe - informuje Sebastian Golec. Aktywni ze Starego Ujazdu nie poprzestali na tej zabawnej akcji. Zbierali też złom, żeby wspomóc remont kościoła. - Młodzież poświęciła wolne dni swoich zimowych ferii. Ciągników użyczyli Roman Paruzel, Joachim Klyta i Mateusz Klimas - mówi jeden z organizatorów. - Mieszkańcy byli bardzo hojni. Oddawali ciężkie silniki. Zebraliśmy ponad 6 ton złomu. - Warto zaznaczyć, że młodzież zorganizowała też sylwestra, z którego cały dochód przekazała na kościół - chwali Sebastian Golec. - Szkoda tylko, że niektórzy ludzie niesprawiedliwymi osądami gaszą takie inicjatywy. Na szczęście w naszej wiosce malkontentów jest coraz mniej - dodaje. W maju staroujejska ekipa Lumpów planuje organizację potańcówki - również na zbożny cel. Justyna Lehun