Do akcji funkcjonariuszy Służby Celnej z Opola i policjantów z opolskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego doszło w sobotę pod Brzegiem. W niedzielę o jej efektach poinformowała rzeczniczka prasowa Służby Celnej Agnieszka Skowron. - Mężczyźni jechali z Holandii rejsowym busem wraz z innymi osobami. Pojazd zatrzymano do rutynowej kontroli. Środki odurzające w bagażach wyczuł pies Graffi, który jest specjalnie przeszkolony do wykrywania narkotyków - powiedziała Skowron. W jednej torbie ukryto 10 kilogramów marihuany, a w drugiej ponad 8 kilogramów. - Początkowo do torby, w której było schowane 10 kilogramów narkotyku, nikt nie chciał się przyznać. Właściciela ustalono dopiero po przesłuchaniu pasażerów busa - powiedziała rzeczniczka. Okazał się nim 29-letni Dominik Ł. Druga torba należała do 32-letniego Olega K. Mężczyźni są mieszkańcami województw śląskiego i małopolskiego. Obaj zostali zatrzymani do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Brzegu. Usłyszeli zarzuty przemytu znacznej ilości narkotyków. Tłumaczyli, że są tylko kurierami, że przewozili narkotyki na zlecenie, za co mieli otrzymać zapłatę. W poniedziałek prokuratura ma zdecydować, czy wystąpi do sądu z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Czarnorynkową wartość narkotyków oszacowano na 560 tys. zł. Za ich przemyt podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat.