Uczestniczki konkursu zdobiły jajka typowo śląską techniką rytowniczą, i importowaną z Kresów batikową. - W pierwszej - typowej dla Opolszczyzny - na jajku zabarwionym na ciemny kolor wyskrobuje się różne wzory - głównie roślinne - kompozycje kwiatowe i ornamenty - wyjaśnił Gałęza. Drugim sposobem zdobienia wielkanocnych jaj jest technika batikowa, polegająca na naniesieniu zaplanowanego wzoru na białe jajko za pomocą gorącego wosku. Potem - poprzez kolejne kąpiele w barwnikach - uzyskuje się kolorowe mini dzieło sztuki. - Te jajka - nazywane pisankami - również są dość powszechne w naszym regionie. Tę technikę przywieźli na Opolszczyznę repatrianci ze Wschodu. Taka wielkanocna ozdoba może mieć nawet 4-5 kolorów - powiedział dyrektor. Podkreślił, że tendencje i mody wśród wzorów ozdabiających jajka wielkanocne ewoluują z czasem. - Wszystko podlega rozwojowi, również kroszonki. Kiedyś były to w większości wzory nieskomplikowane, dziś wzornictwo jest mocno rozbudowane, a technika bardzo precyzyjna - ocenił Gałęza Część twórców wykorzystuje jajka jako tło dla prawdziwych obrazów. - Są tam postaci ludzkie i zwierzęta. To nie ma wiele wspólnego z tradycją, ale jest interesujące i może się podobać. Szczególne wrażenie robią w tej dziedzinie jaja strusia, gdzie powierzchnia obrazów jest olbrzymia - podkreślił dyrektor. Nowości pojawiają się również w technice zdobienia. Są już próby stosowania współczesnych technik i zastosowania do zdobienia innych niż tradycyjne materiałów. - Naklejanie na jajka włóczki, cekinów, papieru bibułkowego. To jest dla nas czymś nowym, ale takie prace też przyjmujemy i są oceniane w odrębnej kategorii - zaznaczył Gałęza. Wszystkie prace zostaną ocenione przez komisję konkursową, która przyzna nagrody w poszczególnych kategoriach - wiekowych i związanych z techniką zdobienia. Najlepsze prace będzie można obejrzeć podczas jarmarku wielkanocnego w bierkowickim skansenie. Historia współzawodnictwa w zdobieniu wielkanocnych jajek sięga na Opolszczyźnie lat 50. ubiegłego wieku. Od 19 lat konkurs organizowany jest przez Muzeum Śląska Opolskiego wspólnie ze Stowarzyszeniem Twórców Ludowych. Odbywa się w dwóch kategoriach - do lat 16 i powyżej. Kiedyś brali w nim udział mężczyźni, od kilku lat grupa panów-kroszonkarzy topnieje. - W tegorocznej edycji wzięły udział same kobiety. Wśród osób, które przyjechały tego dnia do muzeum, widziałem pana, który kiedyś startował w rywalizacji, ale tym razem nie dał się namówić. Być może przyjechał w roli menedżera - żartował dyrektor.