Widzów nie zaproszono jednak do teatru, ale tym razem teatr wyszedł do widzów - aktorzy zaprezentowali w Opolu plenerowe widowisko, w którym dramat Wyspiańskiego połączono z atrakcjami pozascenicznymi: na zakończenie był nie tylko prawdziwy ogień na słomianym dachu plebanii - głównej scenie widowiska - ale także sztuczne ognie, a potem grochówka i bigos dla widzów. Dyrektor opolskiego teatru Tomasz Konina chciał w ten sposób zaakcentować, że Konfrontacje to impreza ważna dla całego regionu, a zatem powinno w niej wziąć udział jak najwięcej osób. Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem Opolan, którzy - pomimo dość chłodnego wieczoru - tłumnie uczestniczyli w przedstawieniu. Aby tradycji stało się zadość otwarcia festiwalu dokonał - jak co roku - marszałek województwa, który festiwal objął także swoim patronatem. Józef Sebesta, życząc wszystkim widzom wielu wrażeń podczas konkursowych spektakli wyraził nadzieję, że nowe interpretacje prezentowanych tekstów okażą się aktualne i żywe także we współczesnym świecie, a przez to ważne dla dzisiejszego widza.