Dopiero wczoraj dzięki kamerze termowizyjnej udało się ustalić, gdzie się pali. Dzięki temu strazażacy szybko uporali się z ogniem. Mieszkańcy bloku, mimo tego, że ich mieszkania zalane są wodą i tak są zadowoleni - gdyby nie kamera termowizyjna na powrót do swoich mieszkań musieliby czekać nawet tydzień. Strażacy zakładali, że właśnie tyle czasu zajmie wypalenie się izolacji. Z powracającymi do mieszkań ludźmi rozmawiał reporter RMF Piotr Moc. Posłuchaj: