- Te szacunki wynikają z dotychczasowej liczby zachorowań w krajach całego świata oraz prognoz. Tyle osób może - według czarnego scenariusza - zachorować w naszym województwie podczas pandemii nowej grypy. To może być jeden sezon, a mogą być równie dobrze dwa lata - powiedział opolski wojewódzki inspektor sanitarny, Krystian Kościów. Inicjatorem i koordynatorem akcji informacyjnej jest opolski oddział NFZ. W środę w ramach oficjalnego startu kampanii odbyło się spotkanie jej organizatorów z samorządowcami z Opolszczyzny. - To pierwsza taka profilaktyczna kampania informacyjna w Polsce. Naszym celem jest dostarczenie mieszkańcom informacji - co to za choroba, jakie są jej objawy i jak postępować, żeby jej zapobiegać - wyjaśnił dyrektor opolskiego NFZ Kazimierz Łukawiecki. Opolski oddział Funduszu przygotował 10 tysięcy plakatów, które już na początku września pojawią się w szkołach, autobusach, domach towarowych, aptekach oraz 100 tys. ulotek. - Plakaty zachęcające do używania chusteczek higienicznych, częstego mycia rąk, a także przestrzegające przed dzieleniem się posiłkiem czy piciem z jednej butelki pojawią się w każdej klasie, we wszystkich szkołach Opolszczyzny - zapowiedział Łukawiecki. Spotkanie z samorządowcami miało na celu przekazanie im wiedzy niezbędnej, by poradzić sobie z ewentualną pandemią nowej grypy. - Jeżeli starosta, wójt czy burmistrz, na którego terenie znajdują się szkoły, a także placówki ochrony zdrowia, będzie wiedział co i jak, to odpowiednio się przygotuje - argumentował dyrektor opolskiego NFZ. W ocenie epidemiologów pierwsze zachorowania na nową grypę mogą się na Opolszczyźnie pojawić już we wrześniu - kiedy dzieci wrócą z wakacji i pójdą do szkół, przedszkoli. Wzrost zachorowań może być też związany z powrotami z urlopów - także tych zagranicznych. - Najwięcej zachorowań będzie wtedy, kiedy wirus najlepiej się czuje - przy temperaturach na zewnątrz między zerem a pięcioma stopniami Celsjusza. Może to być okres od listopada, poprzez grudzień, do lutego włącznie - przypuszcza Kościów.