I właśnie fakt, że zespół podniósł się po klęsce z Delectą, najbardziej ucieszył trenera Kubackiego. Czego więc zabrakło aby pokonać Jastrzębski Węgiel? Odp: Jakuba Novotnego w pełni formy! Patrząc na pomeczowe statystyki widać, że najwięcej problemu siatkarze ZAKSY mieli w kontrataku. W zespole z Kędzierzyna zabrakło zawodnika który kończył by wybronione wcześniej piłki na poziomie 70% skuteczności. Normalnie zadanie to dobrze wykonuje Jakub Novotny, jednak w sobotę reprezentant Czech zagrał poniżej swoich możliwości (cały tydzień nie trenował z powodu urazu), a jego zmiennik, Adrian Patucha, nie był już tak skuteczny. Nieudane kontrataki przekładały się na ilość błędów własnych, których nasi zawodnicy w pierwszym secie popełnili aż 14, a w całym meczu 32, przy 21 błędach gospodarzy. Najwięcej punktów w drużynie z Kędzierzyna zdobył przyjmujący Eugen Bakumovski (14 pkt. - 65% skuteczności), u gospodarzy najskuteczniejszy był Robert Prygiel (14 pkt. - 46% skuteczności). Uwagę zwraca jeszcze słabe przyjęcie w obu zespołach. 44% ZAKSY i 37% Jastrzębskiego Węgla to nie jest rezultat budzący podziw. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony klubu ZAK. S.A. Kędzierzyn-Koźle.