Złodzieje podróżują białym citroenem. - Było tak, że w połowie mszy wybili szyby w aucie i zdążyli tylko ukraść radio - mówi jedna z ofiar złodziei. Innej mieszkance Wrzosek zrabowano z domu pieniądze. - Miałam mszę za swojego ojca i za teścia, cała rodzina poszła do kościoła na godz. 18. Wróciliśmy o 19.15 to już było wszystko przekopane i pieniążki się zgubiły - opowiada. Policja prowadzi śledztwo i niewiele mówi. - Trwają czynności procesowe i operacyjne. Dla dobra postępowania nie będziemy się w tej kwestii wypowiadali - powiedziała sierżant Agnieszka Mielnicka z Komendy Miejskiej Policji w Opolu A mieszkańcy podejrzewają, że z szajką złodziei współpracuje ktoś z Wrzosek.