Na przykład w związku z planowaną termomodernizacją budynku szkoły w Izbicku gmina musiała złożyć wniosek do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o wydanie zezwolenia na... umyślne płoszenie i niepokojenie osobników sierpówki, jerzyka, pliszki siwej, kopciuszka i wróbla - czyli ptaków chronionych. - Projekt na ocieplenie budynku szkoły składany był pierwotnie do konkursu ogłoszonego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, w ramach programu "System Zielonych Inwestycji" - informuje Dariusz Bekiersz z urzędu gminy. - Aplikując dokumenty do programu, musieliśmy uzyskać odstępstwo od zakazu płoszenia ptaków chronionych. Gmina zobowiązana została do przeprowadzenia inwentaryzacji ptaków, wynajęła więc ornitologa, który stwierdził, że w budynku szkoły gniazduje 5 gatunków objętych ścisłą ochroną, ponadto w pobliżu występuje 7 kolejnych gatunków, między innymi: kos, zaganiacz, makolągwa, szczygieł. Aby uniknąć ich płoszenia - prace remontowe powinny być wykonywane od października do marca. W przeciwnym razie należy zapewnić ptakom zastępcze miejsca lęgowe (zawiesić specjalne budki), a po remoncie - powrót do ich miejsc rozrodu (czyli nie można montować np. kratek wentylacyjnych). Działania mają zapobiec zmniejszaniu się liczebności chronionych ptaków. - Gmina zrezygnowała z uczestnictwa w projekcie - przyznaje Dariusz Bekiersz. Samorządy jednak nadal borykać się będą z ptakami i ich gniazdami. Ponosząc koszty zakupu budek lęgowych czy zatrudnienia ornitologa. Jesteśmy za ochroną przyrody, w tym ptaków - jednak sprzeciwiamy się nadmiernej papierologii i biurokracji... bea