Nie wszędzie dzieci rozpoczęły rok szkolny. Ponad stu uczniów nie poszło do szkoły w Domaradzu na Opolszczyźnie. Rodzice zapowiedzieli, że nie puszczą dzieci na lekcje, dopóki gmina Pokój nie rozbuduje szkoły. Wcześniej, kilka miesięcy temu zgodzili się na likwidację dwóch mniejszych placówek, ale w zamian za rozbudowę szkoły w Domaradzu. Dzisiaj na rozpoczęcie roku szkolnego zamiast dzieci poszła delegacja rodziców, protestując przeciwko niedotrzymywaniu obietnic przez wójta gminy Pokój. Z powodu braku pieniędzy kilka miesięcy temu rodzice wyrazili zgodę na likwidację dwóch małych szkół w Zawiści oraz Dabrówce Dolnej, ale pod warunkiem, że obiekt w Domaradzu będzie rozbudowany. Tak się jednak nie stało. - Nie dobudowano trzech klas, nie ma świetlicy, stołówki oraz stołówki. Korytarze są za małe i za wąskie. Brakuje sanitariatów - mówią rodzice. Wójt gminy Pokój tłumaczy się że szkoła w Domaradzu jest przewidziana do rozbudowy, ale prace rusza dopiero na wiosnę przyszłego roku. Nie ma bowiem pieniędzy. Sprawą domaradzkich dzieci zainteresował się opolski kurator oświaty.