W ciągu kilku ostatnich lat w mieście zamknięto największe zakłady. Dziś niektóre próbują wrócić na rynek, ale ich oferta nie zaspokaja potrzeb. Mieszkańcy emigrują więc za pracą. Do końca 2008 roku w Czechach ma powstać aż 45 tysięcy miejsc pracy dla cudzoziemców, głównie w branżach elektronicznej, samochodowej czy też u producentów opakowań. Powiatowy Urząd Pracy przygotowuje listę chętnych. Trzysta miejsc pracy czeka natomiast na czesko-niemieckim pograniczu. Do pracy przy składaniu wiązek elektrycznych wyjechały tam jednak tylko 64 osoby. Okazało się, że nie wszystkim podobały się stworzone przez Czechów warunki bytowe. Nabór chętnych do pracy w Czechach trwa nadal i do Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie mogą się zgłaszać bezrobotni z innych części województwa. W regionie jest zarejestrowanych blisko 15 tysięcy bezrobotnych. Dlatego jednocześnie są tam realizowane wszelkie możliwe programy związane z rynkiem pracy także i dla bardzo licznej grupy bezrobotnych kobiet. Wkrótce w Nysie rozpocznie się bezpłatne szkolenie dla bezrobotnych,którzy chcą zdobyć kwalifikacje w ramach programu reaktywacji ginących zawodów.