- Jest to urządzenie automatyczne, czyli nie będzie wymagało specjalistycznej wiedzy - podkreśla Wojciech Lisowski z PSP w Strzelcach Opolskich. Strażacy cieszą się, że teraz w przypadku zaistnienia takiej konieczności, nie będą musieli czekać na pogotowie ratunkowe i sami udzielą pomocy poszkodowanej osobie. Z młodszym brygadierem Wojciechem Lisowskim rozmawiał reporter RMF, Piotr Moc: