Policjanci z CBŚ na sześciu plantacjach odkryli w sumie ponad 1000 drzewek konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu. Znaleźli też 200 gr amfetaminy i pistolet z ostrą amunicją. Oszacowali, że gdyby wprowadzić narkotyki na rynek, to miałyby one wartość 1 mln 750 tys. zł. Plantacje znajdowały się w wynajmowanych domach lub magazynach, a jedna z nich na zapleczu funkcjonującej siłowni. Były profesjonalnie oświetlone, nawadniane i wentylowane. Funkcjonariusze CBŚ pięć z nich znaleźli w poniedziałek, a kolejną we wtorek. - Jednoczesne zlikwidowanie sześciu plantacji jest jednym z największych uderzeń policji w tego rodzaju przestępczość w ostatnim czasie w Polsce - stwierdził Jarosław Dryszcz z biura prasowego opolskiej policji. W związku z tą sprawą zatrzymanych zostało pięciu mężczyzn, mieszkańców woj. opolskiego w wieku od 28 do 43 lat. Wszyscy usłyszeli już prokuratorskie zarzuty uprawy konopi wbrew ustawie. Jeden z zatrzymanych usłyszał też zarzut posiadania narkotyków. Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.