Wszystko zaczęło się od filmu zamieszczonego w internecie, na którym młody chłopak chwali się, że ma w swojej kolekcji minerałów rudę uranu. Policjanci ustalili, że chodzi o 16-letniego mieszkańca okolic Sieradza, gimnazjalistę, zapalonego chemika, fizyka i mineraloga. Zgromadzone substancje nastolatek wykorzystywał m.in. do różnego rodzaju doświadczeń. Okazało się też, że 16-latek kupił radioaktywne minerały przez internet, od kolekcjonera z Nysy, u którego funkcjonariusze zabezpieczyli 4 kg rudy uranu. Zaczęli też sprawdzać, kto mógł od niego kupić tego typu minerały. - W ten sposób dotarliśmy do kolejnych dwóch mężczyzn, mieszkańca Łodzi i okolic Tarnowa. W sumie podczas akcji zabezpieczyliśmy 5 kg rudy uranu - dodał rzecznik. Policjanci ustalili też, że mieszkaniec Nysy "zaopatrywał" się w rudę uranu w jednej ze starych kopalń na terenie Czech. O całej sprawie poinformowana została Polska Agencja Atomistyki, a radioaktywne substancje zostały zabezpieczone i przekazane specjalistycznej firmie do utylizacji. Wszystkim zatrzymanym mężczyznom za posiadanie, a mieszkańcowi Nysy za posiadanie i sprzedaż radioaktywnych substancji (ruda uranu to w myśl prawa atomowego materiał jądrowy - grozi do ośmiu lat więzienia. Gimnazjalista odpowie przed sądem rodzinnym.