Jak przekazał Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika, sytuacja przeciwpowodziowa na terenie gminy jest bardzo niepewna. W niektórych miejscach woda przelewa się nad wałami chroniącymi koryto Złotego Potoku, koło którego leżą miejscowości Łąka Prudnicka i Moszczanka. Bardzo wysoki poziom ma także rzeka Prudnik, płynąca przez część miasta. Powódź. Burmistrz Prudnika zarządził ewakuację - Zarządziłem ewakuację wszystkich mieszkańców, którzy mieszkają blisko Złotego Potoku i rzeki Prudnik. Prognozy z Czech mówią o większej ilości opadów, które mogą spłynąć na naszą stronę granicy - powiedział Grzegorz Zawiślak. Samorządowiec zaapelował do wszystkich, którzy do tej pory nie wiedzą, czy skorzystać z możliwości ewakuacji z miejsc zagrożonych zalaniem, by dostosowali się do zaleceń służb. - Lepiej stracić swój majątek, niż zdrowie, czy życie - powiedział. Pogoda. Burze i podtopienia w Polsce. Śledź relację NA ŻYWO Burmistrz Prudnika zapewnił jednocześnie, że w możliwie szybkim terminie zostaną uruchomione procedury odszkodowawcze. Według informacji przekazanych przez burmistrza, na terenach, gdzie istnieje zagrożenie dla mieszkańców i ratowników, a które są zalewane, dostawy prądu będą odcięte. Pogoda. Wielka woda zalewa Głuchołazy Sytuacja powodziowa na południu woj. opolskiego niezmiennie się pogarsza. Po godz. 15:00 Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał, że stacja pomiarowa - ze względu na wysoki poziom wody - przestała działać. "Niestety stacja hydrologiczna w Głuchołazach przez zbyt wysoką wodę uległa awarii, ale staramy się prowadzić jak najczęstsze obserwacje na miejscu" - przekazało IMGW. Ostatni pomiar zarejestrowano o godz. 13:00 - wówczas stan wody wyniósł 305 cm. To niemal dwa metry powyżej stanu alarmowego. Po południu rozmowie z Interią kpt. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie przekazał, że na wysokości mostu tymczasowego w mieście rzeka Biała Głuchołaska jest w stanie dużego spiętrzenia i grozi wylaniem w ciągu najbliższych godzin. W konstrukcje przeprawy uderzają konary. Most zamknięty jest od piątkowego wieczora. "Coraz silniejszy nurt, wieje coraz mocniej. Poziom rzeki miejscami wyszedł na wały przeciwpowodziowe" - przekazał po godzinie 19 Beniamin Kubiak-Piłat, reporter RMF FM w Wielkopolsce i Lubuskiem. Na zmieszczonym nagraniu widać rwącą rzekę, której poziom ledwo mieści się pod mostem tymczasowym. Po godz. 20:30 dziennikarz dodał, że poziom wody podniósł się, a nurt jest bardzo silny. "Miejscami wzmocniono wały. Zalana jest ulica Moniuszki zaraz przy moście. Na miejscu strażacy monitorują sytuację" - podkreślił, nadmieniając przy tym, że to będzie "długa i ciężka noc". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!